potrzebne są szare dni.

jak może zaskoczyć ból, gdy bliski ktoś zawodzi
lecz to, co uderza w nas, ma też swoją drugą twarz

decymy.

wiedziałam że ciężko będzie dostać w twarz od losu.

ale nie wiedziałam że będę miała ochotę zniknąć.

chciałabym przewinąć te dni do przodu. chciałabym przestać czuć.

chciałabym być silniejsza, ale na wszystko jest już za późno.

mam ochote wykrzyczeć wszystkim jak bardzo mi źle,

ale wiem żeby stać się silniejszą muszę zamknąć ból w pięści

i przełknąć go w samotności.

wszystkiego dobrego na nowej drodze życia chciałoby się powiedzieć.

tylko co może byc dobrego skoro ciagle się potykam?

Potrzebne są szare dni,

potrzebne niechciane łzy,
potrzebne milczące sny
do szczęścia są potrzebne
potrzebny jest ból i strach
potrzebny zwątpienia czas
jak noc, która po to jest
by słońce mogło wschodzić