Patrząc na komentarze w ostatniej notce, stwierdziłem, że bardzo dużo ludzi interesuje sie moim życiem. Fajnie :) Tyle, że każdy mógłby interesować się sprawami, które dotyczą jego. Ja nie potrzebuję od nikogo żadnych inteligentnie pisanych rad, jaki to powinienem być i co powinienem robić. Jestem szczęśliwy taki, jaki jestem i mam wokół siebie ludzi, którzy akceptują mnie takim, jakim jestem. To mi wystarczy. A jeśli komuś to sie nie podoba, to już nie mój problem. Mi jest dobrze tak, jak jest i tego się będe trzymał.
A co do tematu Agi: sam sobie nie piszę komentarzy i nie podaję się za nią, o nie. Nie potrzebuję tego. To jest zamknięty roździał w moim życiu i nie interesuje mnie akutalnie jej życie.