Ru powiedział, że nie jest już z Amelią, ale będzie walczył.
Nie lubię jej, ale życzę mu wszystkiego co najlepsze. Niech walczy, może to go czegoś nauczy.
Dzwoniłam do niego, chociaż obiecywałam, że niczego nie zrobię. Głupia ja.
Nie wiem, co sobie wyobrażałam. Ale nie mam pojęcia, co wyobrażał sobie on!
Dlaczego muszę mu tłumaczyć wszystko?
Dlaczego nie może być tak jak dawniej? Przecież tyle lat się przyjaźnimy.
Może i mamy inne podejście do życia, ale co z tego? Krzyś też, a się przyjaźnimy!
Przyjaciele się nie oceniają, tylko wspierają.
Dlaczego?
Nie chcę żeby mnie kochał, chcę żeby mnie wspierał.
Nikt tak jak on nie potrafi mi powiedzieć, że jestem nic nie warta.
Nie jestem?
A przecież staram się z całych sił. Wkładam w to całą siębie.
Do końca i bez reszty.
Smutna.