co to ma byc? im rzadziej tu jestem tym radziej zdaje sobie sprawe ze dzieje sie raz zle raz kurwa dobrze. dzieje sie to co chcialem by sie dzialo, a boje sie bo zawsze se cos kurwa zjebie. tonuje nastroj. ten rok juz pokazal na co go stać. w sumie to startuje z pozycji win-win. I tak jako przegryw juz duzo wygralem. Teraz tylko test. pozdro dla samego siebie ktory bedzie to czytal pijany jak go juz wyjebia.