Dzisiaj cały dzień u dziadka . Miałam duuuużżoo czasu na przemyślenie tego co mi sie wczoraj uroiło ( przynajmniej chciałam, żeby tak było ) Muszę się komuś zwierzyć z tego co mi cały czas po łbie łazi . Tyle, że nie moge :/ Muszę się z tym sama męczyć . Ale nadal jest git .