Dmuchawce... takie moje letnie zauroczenie heh ;D a tymczasem od środy w domku ;( nie lubię tego! baaaaaardzo nie lubię tego! ;( jedyny pozytyw to, że już nie mam gorączki. Tony wysmarkanych chusteczek i tony połkniętych tabletek ;d no ile można ? dobra już nie marudzę... bo przynajmniej mogłam się porządnie wyspać, i już chyba w środę do szkoły. Jeszcze nie zaczęłam a już mi się nie chce przepisywać zeszytów, no i zaległości z rozszerzeń ojjjjjjj dużo tego będzie! Idę się pouczyć na piątkowy spr. z geo. bo jak wpadnę w to przpisywanie, to później nie będzie na nic czasu... no i jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę. Wracam pod bardzo ciepły i bardzo milutki koc + herbatka z miodem + pilot od tv. <3 No i najgorsze jest to, że sobota jest pod dużym znakiem zapytania ?! przepraszam Katy ;*