34.

zeszle wakacje okazaly sie obfite w zdjecia, powyzej troche tego co minelo ;)

wieczor nie nastraja mnie do pracy ani do zadnych przemyslen, jestem zmeczona i najchetniej polozylabym sie spac mrrrr.... ;3 i chyba to zrobie. 

szukam pracy na wakacje i musze cos wykombinowac zeby zebrac pieniadze na aparat ;) kto wie moze wezme sie za filc? chwilowy brak weny nie pozwala mi na niczym sie skupic, nie moge skonczyc zaczetych rysunkow a takze zaczac niczego nowego... nie wspominajac juz o lezacym filcu... 

widze ze malo kto z Was czyta moje wypociny mimo wszystko nie rezygnuje i bede prowadzic to dalej, jest to zawsze jakas forma wygadania sie, ukazania swiatu swoich pasji i talentow ;) kto chce zostawia tutaj swoj slad w jakiej kolwiek postaci, przeciez nikogo nie zmusze. jutro moze wstawie cos z projektow filcowych, badz czegokolwiek co uda mi sie zrobic. 

PONIEDZIAŁEK

 jutro wielki dzien. od rana wyruszam na zdjecia momecze troche makro, dobije aparat albo dobije siebie jego dzialaniem, niestety dziala coraz gorzej a dopoki nie uzbieram pieniedzy moge pomarzyc o nowym. po powrocie planuje cwiczenia, powrzucam jakies zdjecia z wypadu fotograficznego, ponarzekam... mam nadzieje ze pogoda dopisze, naprawde niczego wiecej nie wymagam. do konca roku szkolnego zostalo malo a ja od dzisiaj odliczam do wrzesnia myslac o tym ze schudne i bede mogla normalnie sie ubrac na rozpoczecie nie wygladajac jak potowor

czerwiec
1617 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30

lipiec

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 

siepień

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31