"...To coś więcej niż tylko współodczuwanie i współpojmowanie. Tkliwość wiąże się z gestem; uściśnięciem ręki,tkliwym pocałunkiem, pogłaskaniem po głowie, intonacją głosu czy wymownym spojrzeniem. Są to znaki porozumienia bardziej wyraziste niż same słowa, które tak często banalizują i upraszczają stany emocjonalne, jakie pragniemy wyrazić.Tkliwość to coś więcej niż przejawy sympatii do jakiegoś człowieka. Wiąże się z wniknięciem w świat wewnętrzny i to na miarę innego, nie zaś naszą własną. Z tkliwością wiąże się zdolność postawienia siebie w sytuacji drugiego, a co za tym idzie emocjonalnego odebrania jego odczuć. A więc przezwycięża ona stany osamotnienia i pozwala wzbogacić się o sposób odczuwania innego człowieka. Jest to kontakt wzbogacony o całą pozasłowność. ..." Maria Szyszkowska