'I znow to samo, za kazdym pierdolonym razem...wydaje mi sie ze jest wporzadku, ze przeciez jest okej prawda. Bo przeciez jest! Bylo! Wiec czemu znow sie izoluje? Znow nie wychodze z domu. Oklamuje sama siebie? Czemu to robie? Unikam luster,znow,udaje przed sama soba.Juz od dwóch tygodni.Kurwa! Dwa pierdolone tygodnie,ogarniasz? dopiero teraz zdalam sobie z tego sprawe.Znow sie to zaczyna, znow.Wraca ten koszmar. Najgorszy jest moment kiedy zaczynasz tak swietnie udawac ze sama w to wierzysz....Kurwa jakie to żalosne!"
kiedyś się wszystko ułoży... dwa metry pod ziemią...