Teraz mogę to spokojnie powiedzieć.. Nie jestem zadowolona z dzisiejszego bilansu. Niby nie przekroczyłam ustalonej granicy, aczkolwiek źle się czuję myśląc ile dziś zjadłam. Trudno. Jutro będzie lepiej, na pewno! Uzupełniłam dzisiaj zapasy żywnościowe. Zapas jabłek, jogurtów naturalnych, pieczywo chrupkie żytnie, biały serek, wafle ryżowe, etc. Wyczuwam jutro pyszne, lekkie i mało kaloryczne, lecz syte śniadanko. Kto powiedział, że zdrowe musi być nieapetyczne, no kto?
Dokończę mój dzisiejszy bilans :
- 3/4 jabłka (30)
- kilka kawałków kurczaka z rożna, kawa z mlekiem (130)
- starkowane jabłko z cynamonem (40)
- trzy ziemniaki, jajko sadzone, mizeria na jogurcie naturalnym (300)
- dwa biszkopciki (40) dwa małe pierniczki (60)
- dwa żytnie suche (47)
ok. 647/1000 kcal
* Wypiłam jeszcze dwie warki radler, ale nie wiem ile mogły mieć kalorii. Myślę, że mimo wszystko zmieściłam się w granicy 1000kcal. Chudej nocy, myszki. Dobranoc. (:
sierpień
1|2|3|4|5|6|7|8|9|10|11|12|13|14|15|16|17|18|19|20|21|22|23|24|25|26|27|28|29|30|31
Inni zdjęcia: Przemek Budka nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwaLeci patusiax395Trzciniak slaw300:) nacka89cwaJa nacka89cwa... idgaf94Ja nacka89cwaJa patkigd