okej, walentynki walentynkami. przede wszystkim chcę Cię przeprosić. bo kurwa na serio mi przykro. zależy mi, ale jak widzę, to nie ma znaczenia..
ja wiem, że to chodziło o mnie. w tej notce. ciężko się nie domyślić. i w końcu zaznasz szczęścia. skoro mi się udało, to tobie na pewno też, uwierz w to. może w końcu wejdzie i będzie tak jak marzysz? nie trać nadzieji, mimo, że jest matką głupich. NIE TRAĆ. nigdy. NIGDY. uda Ci się mates, uda. na pewno.
boże, tak. jeśli chodzi o miłość.. to jezu. rzygam tęczą! <3 tak, szczęście. przy tobie je czuję, i to jest niesamowite <3 rozpływam się. nie ma więcej co pisać. ale na twoją prośbę napiszę tu, że kochasz moje usta :3 mimo, że są okropne, wiem to :D i tej, masz rację, z miłości można się odkochać.. a ja chyba wpadłam w Ciebie tak jak ty we mnie <3 i tak zostanie. mimo kurwa wszystko.. to jest takie.. emejzing. serio. jesteś mój, na zawsze <3 dlatego nigdy Cię nie zostawię, wiesz? nigdy. zapamiętaj to.