Wczoraj wrocilismy od cyna.Bylo zajebisicie.. bedac w stanie w ktorym nie panowalem nad soba, jeblem glowa o deske do prasowania lamiac ja w pol a sam tracac przytomnosc,nastepnie budzac sie po 2 sekundach,wstaniu i polozeniu sie spac.Ostatni dzien tez byl dobry majk po 3 kielonach nie wiedzial co sie dzieje HAHAHAHA siedzielismy cala noc,ja mialem przysiegac ze nie zasne na pewna osobe,przysiegnelem i nie zasnelem lecz majkel nie dotrwal po godzinnej grze w cs'a i jego nie ogarnieciu w ta gre ;/ zawinal w kimono,patrzac na niego pomyslaem ze skoro on nie dotrwal to umowa juz wygasa wiec mialem wyjebane i jeblem sie na lozko w samych majteczkach koloru NIEBIESKIEGO i zasnelem...
Pozdrawiam cala ekipie w szczegolnosci Macka,cyna,majkela,endrjego,hubiego,matiego,i wszystkich o ktorych zapomnialem :|
DO NASTEPNEGO RAZU PIERDOLY:***