dzisiaj pobudkee okolo 10 ;xx. zawdzieczam, tym facetom u góryyyxd
zmarznieci, wkurwieni i biedni. przygarnelam i zrobilam cieplej herbaty, a potem przez godzine probowali odpalic gre, ktora brat mi wlacza w minutkee. ; d oczywiscie Ruda jak to Ruda, nie mialam klucza to wchodzili okneem. nie radzili sobie, wiec dalam im krzeslo , ktore jak ju z weszli zostalo na dole , i wszyscy zonk jak to sie stalo xd oczywiscie po chuj mamy je brac , zostało na jakas godzine jeszcze pod moim oknem , dopoki dziara nie poszedl sie napic. i tylko slyszelismy- moze pani podac to krzesło? - co sie z nim stalo? -aaa wypadlo mi xd nie obeszlo sie bez strasznia mnie ołówkiem przez adisia , i tego jak ucieli przede mna gdy gonilam ich z aparateem , ale potem sami juz sie o zdjecia prosilii xd wyszli pozostawiajac moj dom w stanie jeszcze bardziej tragicznym niz byl. za jakies dwie godziny zjawila sie zanciaa. < , 3333 ogarnelam sie i po bluze do aduu , oczywiscie Oliwia musiala zadzwonic do mnie z pretensjami i musialam wysluchiwaac jej zali xd. wrocilam i zaspaałaam . -.-- zal. no tak więc. to elo dla zanci , dziary , adisia , adu , oliwii , i patrykaa. ; *