Piąteczek!
Piątunio!
Friday!
Freitag!
Yeah, siedzę. Zimno. Nic. Herbata. Dajcie mi coś ciepłego do picia, proszę. Nie mam największej ochoty i siły żeby wstać. Spałam dwie godziny, bo nie mogłam usnąć... O 5:30 dopiero zasnęłam. Nawet nie pamiętam co mi się śniło. W sumie to nigdy nie pamiętam co mi się śni, ale to już nie ważne. Tyle przegrać. Zakładam, że bym miała jakieś pokręcone sny though.
Idę spać. Chyba że Padź przyjdzie to nie. Hue.
Piosenka na dziś: Grace Potter & The Nocturnals - Paris (Oh La La)