Nasze skromne podziemia,
pierwsze kroki stawiane na splamionej,
spruchniałej podłodze, cuchnącej stęchliną kości
i zgniłego mięsa, w kochanym zakątku
opuszczonego prosektorium...
Wskaż drogę pokusom...
Nocą..
Zapomnienie i szał..
W zanurzeniu spragnionych ciał
i tętniących dusz...
"I wyciągnął rękę ku niebu,
szukając szczeliny w przepaści mroku.
W szkarłatności i ubolewaniu nad wschodem nocy,
dojrzał krwiste łzy w cielistym kręgu z srebra,
odlatujące niebywale w dal
ku żółcistym oparom ponurych wzgórz.
W oczach zgasły pochodnie,
popiół rozwiał wiatr mglistych skrzydeł opatrzności.
Ziemia zaczęła pękać,
ukazując nagie kości pasożytom z wnętrzności aniołów,
innych niż znamy.
Pochlebstwa zdradzonych bogów,
prowadzących wszystkich na ostateczny wydój."
Użytkownik raven7777
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.