dzień po dniu betonowa dżungla wzywa
ty nie pamiętasz nawet jak twój kumpel się nazywa
rastafaria przyzywa, wołanie echem się odzywa
omijasz słowa prawdy, stracona już twa grzywa
wciąż uciekasz przed sobą, lub za pieniądzem gonisz
żyjąć w świętym przekonaniu, że swego czasu nie trfonisz
gdzie twe serce? to muzyka kiedy znów ją odsłonisz
kiedy znów od babilonu swoją dusze wyzwolisz
nie będe nigdy cieniem ... inne cienie
wiem, ze zieleń dla twych dzieci nie znaczy aż tak wiele
mimo że życie na ziemi obce przynosi cierpienie
to moja miłość, moja młodośc do stracenia zbyt wiele
chodź ojczyzna czeka ... świeci
a dla tych to nie rzeka tutaj ma swoje dzieci
rozum krzyczy poczekaj, serce mówi nie zwlekaj
nie dosięgnie twa ręka czego wzrok twój nie sięga
lipa...niechce mi sie nic pisac...nawet nie mam z kim szczerze pogadac....jak narazie to nie zaciekawie...
big up...
tyle ludzi na tym świecie w rożny sposób się bogaci
lecz bogaty tylko ten co swych bliskich nie traci...