maby baby.
nikt nikomu nie dał prawa mnie oceniać.
a jeśli tak to niech mi pokaże to na piśmie.
to, jaką jestem matką to moja sprawa i mój problem.
to są moje radości i moje smutnechwile.
chyba, że nie rozumiecie słowa MOJE !
jak sobie dzieci urodzicie i będziecie w sytuacji porównywalnej do mojej to możecie mnie oceniać ile chcecie.
nie zapomnijcie o byciu samotną, nastoletnią matką, niedługo studentką i pracy :D
buziaki ;***