-Daj mu szanse - mówiła mi do słuchawki, ale ja nie chciałam słuchać narzekań z jej storny
-Wiesz co nie mogę gadać, bo mama mnie woła - powiedziałam.
Skłamałam, ale rzeczywiście po chwili zawołała mnie mama.
-Tak ! - krzyczałam z góry, bo nie chciało mi się zejść na dół
-Chodź tu na chwile.
-Ale po co ? - znów zaczęłam krzyczeć, bo nie chciało mi się zejść na dół
-Masz gościa - powiedział już prawie pod moimi drzwiami [ bądź tak mi się zdawało ]
-Niech wejdzie na górę - rzekłam i szybko ruszyłam się z kanapy, by ogarnąc pokój
od autorki:
ostatnie na dziś ;< wgl ktoś to czyta ?