Choć zaśpiewam Ci o niczym
Wsłuchaj się w piosenkę mą
Zamknij swe zmęczone oczy
Pozwól myślom odejść w mrok
Daj ukołysać się
Nie pytaj gdzie tu sens
Nie odpowiem
Niech zapomnienia ciepły deszcz
Zmyje z Ciebie to co trudno zapomnieć
Rozłóż skrzydła i poleć
Na spotkanie lepszych dni spokojnych dni
Niech Cię chronią anioły
Niech scałują Twoje łzy
Niebieskie łzy
Chodź zaśpiewam Ci o niczym
Uwierz proszę teraz mi
Nie ma mnie i nie ma ciebie
Wszystko tylko nam się śni...
Więc odrzuć troski swe
Niech wreszcie ciało twe lekkim będzie
Tylko chwilę śni się sen więc pamiętaj
Przeżyj go jak najpiękniej
Rozłóż skrzydła i poleć
Na spotkanie lepszych dni spokojnych dni
Niech Cię chronią anioły
Niech scałują Twoje łzy
Niebieskie łzy
Upadki i wzloty.
Zwycięstwa i porażki.
Kilka marzeń, wiele oświeceń, setki emocji, tysiące pomysłów...
Poznanie i zrozumienie siebie.
Zmarnowane szanse i wykorzystane chwile.
Nie jednokrotny łud szczęścia w momentach braku rozumu.
Pobyt w raju i upadek do piekła na ziemi.
Nowe postacie, nowe poglądy, nowy punkt patrzenia na świat.
Dalsza wspinaczka po drabinie edukacji.
Poznanie piękna i goryczy wszelakich uczuć.
Panowanie nad złymi nawykami, dostrzeganie wad, większa chęć do kompromisów
ale również zamknięcie w sobie, utrata zaufania, stracone więzi z tymi najważniejszymi.
Zmartwychwstanie.
A co przyniesie rok 2011?