Peiha

.

Siema! ;)
Jak wskazuje nazwa bloga wszystko tu zamieszczane będzie miało ścisłe powiązanie z owym gatunkiem muzyki, by udowodnić, że HH to nie tylko JP. Dziś zacznę moim ulubionym raperem, prawdziwą ikoną hip-hopu, PIHem. Jako, że Adam Piechocki wydał nową płytę DR2 całkiem niedawno, bo 9grudnia, przywołam na dobry początek kilka wersów ze świerzego albumu. ;D


Nie trzeba umrzeć, żeby przeżyć piekło.

Śmiech często nie jest tym samym co uśmiech.

Nie zadawaj pytań jak nie chcesz słyszeć kłamstw.

Nic nie jest pewne.

Rozczarowanie to chleb powszedni.

Uciekasz, bierzesz rozbieg, skaczesz ze skały
Modlisz się w duchu by anioły Cię złapały.

Zaciśnij zęby, sam niczego nie zmienisz
Uśmiechnij się, ręce schowaj do kieszeni.

Ludzie się karmią tym co Ci nie wyszło.

Nie oglądaj się, trujący jak bluszcz
Ludzkich uczuć mur, spycha Cię w dół
Serce pęka w pół, ból, pierdol to, biegnij.

Pocałunkami nie zmusisz mnie do milczenia.

Zobaczysz, zapomnisz, czas to morderca.

Ciężko tu żyć, ale szkoda umrzeć.

Gorzałe golą idą z dolą na solo.

Jak rzygać optymizmem, gdy kolejny cios
Jest jak jest, taki parszywy los
To jak pieprzony golf, twoja gra tego roku
Pesymistyczny syf, przy którym jesteś dołku?

Życie pędzi na ciebie, ty tylko uciekasz spod kół
Ćpasz po cichu nadzieję, coś ci mówić wróć.

Kiedy jest ciężko, nie ciężko się napić.

Nigdy nie trać prawdy z oczu.

Przepraszam, mi nie można już pomóc.

To ciebie trafia, to trafia kurwa w cel!