W kolejnych notkach EgoTrue, Rover, Miuosh, Ten Typ Mes
Eripe & Quebonafide - Prowo
Ponoć to samo szczęście dwa razy tu nie zagląda
Zapoznaj się z regulaminem gry w mahjonga.
Się sprzedać mam to podaj stawkę beka, sram na marny kwit
Cena nie przyaktorzy mimo złej miny do dobrej gry.
Chory flow jak Morrison, daj elektryczne krzesło Schokerowi
To im bokiem wychodzi, jak endomorfikowi.
Nadciągam, oczy otwarte jak perspektywa
Nie palę jointów odkąd braciak poszedł za to gibać.
Jestem gruboskórny, nawet nie czuję dotyków
To głupie bez kitu, by z półek empików
Bez spółek i typów od logo jebać ekonomiczną przyjaźń.
Narkotyki to zło i to jest przykre, bo
Jak nie ma weny to są trochę jak wyższe zło.
Nauczono mnie - nigdy nie będę na kogoś tyrać.
Wiara czyni z was debili, zwłaszcza jak wierzycie w siebie
Tworząc przy tym gówno które małolatom w głowach jebie
Jak robisz dziwko syf, spoko - to pojmą wreszcie
Więc lepiej szybko giń, no bo ziom wolno zdechniesz.
Nawijają mi makaron na uszy, rzucają mięsem, fajne
Ale już nie wiem czy rapują tu czy kurwa gotują lasagne
Sprawdź mnie, jak coś zjem cię freestyle'm ściero.
Jak mówię "Przykro mi" to to są kondolencje
I mogę wypierdalać; Co-co-co-combobraker.
Mam leve-level up i lewe lewe loff
I ewenement flow i nie wiem, czego chcę.
To było prowo, teraz kurwa lecę jak berserker
Kiedy biorę tego jebanego majka to wiesz, że to będzie spodziewany
rozkurw
Gender killer, bejbe, wiesz, że zdejmę stąd tych wymuskanych chłopców.
Mówisz mi przyspiesz flow, wal się - gram, jak chcę
Wolę zwolnić czas jak Max Payne
Ale na bicie zamieniam się w bestię, wchodzę na pętlę to szukaj kabla
Załóż na szyję i nie rapuj więcej, bo co byś nie spłodził to zjem
#chupacabra.
Mam formę i spokojnie idę po swoje, wiem gdzie jest cel
Chcę przejść do historii - Twoja przeglądarka jebie mnie
Niewiele wiem o branży - zwierzęta, klauny i łatwe dupy
Te cyrkowe składy zabijam, zostawiam martwe trupy.