DIOX
Ja zauważam to co innym umyka.
Tworzą różne teorie tylko po to byś kupił
i to żadna teoria, bo zrozumie to głup.
Serca gotowe są by oddać tak wiele,
że terminale płatnicze wprowadzono w kościele
W imię Ojca, Syna, Ducha na Ziemi
Ludzie wierzą w coś czego nigdy nie widzieli.
Źycie jest chore, lepiej dzwoń po lekarza,
który chętnie przepisze Ci lek, który tylko omamia.
Sorry bracie, wiem, że można się wkurwić,
Te same 3 lata wyroku za handel ludźmi.
Jestem przestępcą, bandytą dużej skali,
Bandytą, mordercą, z pół gram marihuany.
Ta obiecywała jej, że przyjedzie z chłopakiem
Który ma fabrykę kapsli Coca-Coli, dom i basen
Tak obiecywała, że w końcu nie doczekanie
Nie dotarła na jej pogrzeb, który był dziś nad ranem.
Społeczne presje rosną szybciej niż na drożdżach.
Mnie nie interere co Ciebie interere
i lepiej, żebyś nie interere zbyt wiele.
Nie wpadłem by mnie kochał tłum, czy po korone.
Ty skończ się wreszcie kurwa zachowywać się jak psy,
Musisz wszystko wiedzieć, nie starcza Ci ziomek.
Nie moja sprawa, to nie wtykam nosa.
Tu nie śpi licho, nie ma takiej opcji
Na raz, dwa, trzy na komendę, spocznij.
Mam swoje metody, drogi i problemy.
Na chuj mi Twoje zdanie, to nie słowa zazdroszczą
Ja wiem, że do prawdy to masz nosa, pinokio.
Nie gadaj mi kto komu winien, bo wstyd.
Nie wpierdalam się tam gdzie mnie nie chcą,
Po co mam mówić więcej niż chcę, oszczerco?
Nie obchodzi mnie kto widzi siebie na tronie,
koronę mam na zębie, na głowie nową erę.
Ja to kocham jak Marley ganję,
jak matka dziecko, jak ojciec matkę.
To pachnie wanilia, panie to żadne blanty.
Z poprzedniego planu mam w pamięci przebłyski.
Wielkie pięć dla tych ludzi i miejsa.
Powiedz, że znasz dźwięk potłuczonego szkła
I nie chodzi mi o Donia i słodkie Hejsialala.
Latające talerze, to nie strefa 51.
Nie pierdol mi proszę o sile działania czasu.
Czas leczy rany, ale wspomnień nie zatrze,
Bo zawsze są sprawy i twarze żywa choć martwe.
Tu gdzie kolorowe sny są tylko w kolorowych snach.
Pańskie porównania w dowolnej interpretacji
mają się jak chuj do oka, które nie widziało prawdy.
Nie byłeś mną, a dalej chcesz mnie ocenić?
Ja myślę, że nie masz prawa, bo musiałbyś to przeżyć.
Ja wciąż jestem sobą, nawet gdy słońce gaśnie
Gdy niebo zlewa się z nocą, nie potrzeba mi Twoich gwiazdek.
Mam w oczach łzy, choć chłopaki nie płaczą to chyba żaden wstyd.
Chciałbym dziś podziękować Ci za wiarę
W świecie nienawiści, który co dzień poznaję.
Nauczyłaś mnie co naprawdę jest ważne,
Że prawda jest w ludziach, nie w tym co materialne
Prawda to więcej niż pełne kieszenie i
Więcej niż zemsta warte jest przebaczenie.
Dawno mnie nie było :) /Ola