Ktoś mnie zranił mocno i widziałem piekło,
które przysłoniło mi całe świata piękno
chciałem to naprawić i znowu źle trafiłem,
więc nie dziw się, że mogę być zimnym skurwysynem
Masz piękne długie nogi i zadbane włosy,
masz piękną twarz, może skręcimy pornosy?
I taką czuję pustkę, i nie mam nic w sobie
i czemu to przyciąga tyle pięknych kobiet?
Ile jeszcze możesz dać od siebie,
nim zabijesz wszystko w sercu?
Przecież ja nie chcę od nich nic, chcę normalnie żyć,
chcę znów kochać i spokojnie śnić,
chcę szczęśliwym być, chcę z nią siedzieć w domu i pierdolić syf
I niby wiem, że mogę wszystko z tą miłością..
Mam w sobie małego chłopca, który czasem płacze
i mam też władcę, który zawsze da radę.
Zostaw ten świat sztuczny tak, że trawa jest zielona tylko w grach
wróć do początku, zamiast betonu, poczuj budzący cię wiatr
Wszystko jest dla ludzi, ale zacznij od początku
Weź głęboki oddech, wypij wyciskany sok
W dzień na trawie, a nie w zadymionym klubie nocą
Po co? Bo nie masz punktu odniesienia
Wyrzuć szum, opuść tłum, punkt widzenia się zmienia
jak analizujesz sens swego istnienia
Wartości wypisane w sercu miej,
nie na koszulkach
Nie bądź pizda, trzeba liznąć trochę życia,
ale do tego lizania się za bardzo nie przyzwyczaj
Odstaw telewizję, słuchaj między wierszami
myśl samodzielnie, zamiast powtarzać slogany
Czy ty kiedykolwiek sobą byłeś choć przez chwilę?
Jesteś produktem ubocznym świata, w którym żyjesz
Myślę pozytywnie, nic mnie nie wkurwi dzisiaj
Wiem, mam myśleć dobrze i tak się też nastrajać,
chęć całkiem mnie ogarnia, jebana chęć działania
Życie jest kurwa piękne, to nieśmiertelny banał
Śmiech to zdrowie,
więc chodzę z uśmiechem na mordzie jak pajac
Ludzie są cudowni, więc ciepło myślę o nich i
tylko lekarzowi chętnie bym dopierdolił...
I co się by nie działo ty myśl pozytywnie
Nie myśl co będzie jutro bo pęknie ci serce