po raz setny podchodze do napisania tu konkretnej notki,wyrzucenia z siebie tego co chce,ale jak zwykle zrobie to co zawsze zapisze pół strony po czym wszystko usune.takze dzis bede pisac wszystko co bede miała na jezyku nawet jesli nie bedzie miało to sensu. ;))
zawsze chciałam jednego,wyznaczyłam sobie konkretny cel wiele lat wstecz lecz droga do jego kresu nie ma granic,w rzeczywistosci sama cudów nie zdziałam.potrzebuje jednego jego miłosci tak miłosc cholera jasna.nikt z mojego najblizszego otoczenia nie jest w stanie mnie zrozumiec ,wszyscy WIEDZA lepiej . codziennie obok mnie przwija sie mnóstwo facetów chłopców niektórzy potrafia zrobic namnie wrazenie swoja nieziemska uroda tak tak,mogłabym ich zjesc jak pyszne ciasteczko.sa tez tacy któzy swoja ciepła gadka i bajera mieszaja mi w głowce.ojj dziewczyny no ktora z was tego nie przeszła czy nie przechodzi. aczkolwiek trzeba odroznic zauroczenie od miłosci ,,ja mam kogos kogo kocham całym sercem cała soba kazda czescia ciała wewnetrzna jak i zewnetrzna no ale co z tego i tak jestem sama wielce nie szczesliwa po mimo ze mam kogo kochac tyle ze ten ktos NIE kocha mnie,to nie jest milosc ktora przezywa wieszkosc nastolatek "ona zakochana on ja olewa" nie nie nie. nie bede wypisywac tu histori i wspomniene ktore za kazdym razem sprawiaja ze na calym cielem mam gesia skorke a oczy zaczynaja mi sie szklic (to nie jest na "sprzedaz" ,zostawie to dla siebie na dnie swego haotycznego serca) . ale o tym mowa przez to dzien w dzien strace sily i wairy po czym niebiram jej znowu. ....jestem z kims mhm i co udaje szczescie jestem na sile bo nie chce zranic drugiego człowieka weszlam do tej rzeki i chce zeby obeszlo sie bez ofiar,jedyna ofiara jestem ja,moze i zasluzylam.jest ciezko nawet bardzo czasami nie mam ochoty na nic na najmniejszza glupote chciałabym tylko usiasc popatrzyc w ... oczy i zostawic wszystko złe za soba. ale cóż tak łatwo nie ma no i nnic dziwnego w tym nie ma...........chce poczuc ta milosc choc przez chwile ....ODDAŁAM SIE WSPOMNIENIĄ.
ps.błedy-przepraszam.