Oskar Szymborski ur. 10 stycznia 1993r
Uzależnienia są straszne i znam to zbyt dobrze,
były miesiące, że w gardło mógłbym wlewać cokolwiek.
bo za chuj nie muśniesz szczytu, jeśli nie bywałeś na dnie.
jak nie poznasz mocnego bólu, każdy będzie mocny.
bo nic tak nie boli jak na sercu rozdrapana blizna.
Odeszła przez moją zazdrość i chlanie,
mimo, że przestałem pić już nie będzie nas dalej.
W tym co robię jestem sobą
A rap dał mi nadzieję
Chcesz mi pojechać, już możesz spierdalać stąd
Cokolwiek byś nie zrobił
Zawsze będę i jestem tuu
Nie chce uczyć ludzi jak żyć, bo życie jest ciężkie
każdy uczy się sam, a doświadczenie jest pięknem
nie musisz być kimś dla kogoś, bądź sobą dla siebie.
pierdoli smutek , prosze dziś o uśmiech
Sława mi nie odjebała nie sciągam korony z głowy,
nigdy jej nie miałem więc po co miałbym to robić
Otwiera drzwi i się kończy to co nazywa szczęściem.
W końcu zaczyna kumać, że robi się kiepsko.
Mówisz o swoim życiu, jakie było trudne,
zamień się ze mną, to po 30 pewnie umrzesz.
Nie musisz mi mówić jak bardzo jest ci przykro.
Nie pogadam - nie mam o czym.
Bo nie pogadam z ludźmi, którzy nie mówią mi prawdy w oczy.
Odznaka słabości - złość każdy jest na nią chory
Bo dopiero spełnione cele to dla mnie spełnienie prawdy.
Włożyłem w to serce, w zamian nie chciałem nic więcej
Powiedz ile można nawijać o ćpaniu i piciu?
Od kłamstwa, do wielu kłamstw - różne oblicza
Dla niektórych kłamstwo, to już nie wiem, sposób życia
Nadal wiem, że w upadku najgorsza jest świadomość przez co się upada
Jak się jebie, to wszystko
I gdzie jest wtedy zdrowy rozum?
Bo każdy upadek tu kształtował mój charakter
Życie jest jedno, pewnie dobrze to czujesz, co nie?
Życie dziwka miałeś walić je, i co pewnie wali cię
są trzy miejsca, jedno legal, dwa następne podziemie.
Jeden w maratonie to moja przenośnia w biegu do celu
Mam Ci nawinąć o miłości?
Tak, Chuja to prawda.
Mogę nawinąć o porażkach, znam je od dawna
http://www.youtube.com/watch?v=6x0QgfR3yhk