photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 LUTEGO 2013

Alkohol w litrach, wiem paradoks lecz pomaga wytrwać,

 

Noc się dłuży, w mroku tli się tytoń,

I tylko sodowych lamp blask za szybą.

Bez ściemy, kreowanego sztucznie wizerunku,
Szkoła Wyrzutków, mix chamstwa, śmiechu i smutku.

Dopóki w piórze tusz, dopóki w duszy ogień,

Robię to po swojemu, wolę rap w najprostszej formie.

Skurwysynu nie dam o sobie zapomnieć.

nie ma opcji by grać w tę grę nie znając reguł

ważny każdy szczegół trzeba mieć to coś
prawdziwość przesiąknięty nią na wskroś co?

Młody i zdolny do tego wolny pomimo mody

nie zmieniam formy, w chuju mam co większość robi.

Wróć do czasów bez afer i wywlekania brudów

Bez samozwańczych królów, szemranych intryg ludów.

Tylko bit i duchy przodków

Reprezentuję PDG, kopalnię talentów samorodków.

Opanowana dobrze sztuka kamuflażu

A na chuj? by odbić każdy niewygodny zarzut.

Pieprzyć niemoc, marazm i cały ten syf

Skurwysynu ślepo uprawiającym hejting.

Ktoś komuś pozazdrościł, na horyzoncie płoną mosty

Choć ponoć każdy z nas jest już dorosły.

Dusza wrzeszczy, wróg ucieka przed czymś na oślep

Walą krople przez parapet, a ty starasz się zapomnieć.

W środku ucisk, wiem, wiele można mi zarzucić 

Kolejna noc z dniem się kłóci, kończą się szlugi, kuzyn.

W głowie ciąg słów, samotność czterech kątów

I nie wpierdalaj mi swoich moralnych osądów.

Płoną świece mokną betonowe lasy

To weed i haszysz zaduch podziemnej klasy.

Na ścianach hieroglify we mgle splify, wódka

Trudno ustać czas popierdala niczym supra.

Masz szansę jeb stagnację opuść ławkę
Szanuj ojca matkę pierdol swoich wrogów
i zawsze zawsze broń swego domu.

Wszyscy o słabych nerwach proszeni są do wyjścia.

kinasz. 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika rapdzifko.