też chcę wierzyć w miłość, w coś co da mi szansę, pokaże sens by dalej prowadzić tę walkę.
`nic wczesniej, nic później, bo ja kocham a nie mówie'
' oddaj strach, daj zaufanie, chwyć za rękę '
' nie wiem skąd do siebie mam tyle złości i wstrętu '
"Nigdy? Nigdy nie lubiłem tego słowa trzeba wiedzieć, jak użyć, żeby nigdy nie żałować"
' z panną taką jak ona cały świat pokonać pośród tych co nie wstaną z kolan '
' więcej marzeń niż czasu, by je spełnić '
pół świata nuci, że wszystko o czym myślę to ty
zostawiam pusty śmiech głupcom i ignorantom Nawet, gdy zostanę sam będę wierzył, że warto Schylić głowę nisko, gdy wypada, czuć łzy na policzkach
Sięgnąć tam gdzie sięgają te durnie i nie mógłbym znieść widoku siebie w lustrze nawet przez sekundę.
Podnieście głowy to może zobaczycie mnie nad wami
chodź ze mną, by sens nadać życia krokom. ze mną ku słońcu, może gdzieś nad przepaść ze mną. po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną
chodź ze mną, by sens nadać życia krokom. ze mną ku słońcu, może gdzieś nad przepaść ze mną. po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną
i pokochasz je mocno, potem sam je poznasz. na nocnych spacerach, tych do wschodu słońca.
do miłości nie potrzeba czasu a namiętności
Nie mam rad, mam przykłady od życia. Ono powie Ci: "zapraszam do zabawy"
Żyję dla takich chwil kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz: Chwilo, proszę bądź wieczna!
Gdzie jest granica, co wolno i co warto, szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu niespodzianką.
mam co wspominać i te wspomnienia sa piękne
Nie ma już bohaterów, teraz królem jest błazen