Propejn

Biorę pistolet i rozstaję się bez łez.

Z wieloma z was gadanie zupełnie do niczego mi niepotrzebne
I ciekawe ilu z was teraz poczuje się od tego bezużytecznie.

Jestem muzykiem, ale najlepiej gram na emocjach.

Może przez nią, gdy dorosłem zostałem narcyzem,
egoistą, nieraz dla czyiś córek byłem skurwysynem.

Całujemy się najebani i stukamy się kieliszkami.

Skoro śmierć to meta życia po co, powiedz, tu biegłeś?
Szybciej niż inni, żeby zatrzymać się w połowie.

Wiem że to chamskie w chuj, ale taki jestem.

I nie wiem gdy polecę na inna kobietę, teraz
biorę Cię za rękę lecę na inna planetę.

Wyobraź sobie co czuje ten co nie musi już walczyć.

Kiedy tu nie w planie coś, masz przejebane
to płacz jeżeli Ci to pomoże
ale zapamiętaj jutro będzie znów dobrze.

Znaleźliśmy się w tłumie i po roku
czuję, że mnie rozumiesz i widzę że to kochasz.

Sam mówiłem, że moje życie będzie krótkie, ale zajebiste.

Nie czeka nikt na mnie w Niebie, no gdzie?
Idę, bo przed siebie, no gdzie? Nie wiem.

Bo szczęścia trzeba doświadczać nim na wieki zgaśnie.

Pamiętasz? W gwiazdach nic nie jest zapisane
wiec jak wierzysz we mnie to jestem Twoim fanem amen.

Dopóki jestem z Tobą szczery wiem ze nie odejdziesz.

Spytasz, czemu byłem takim debilem? Nie wiem
Chyba po prostu bez żadnych granic wierzyłem w siebie.

To co kocha może go zabić, więc be careful what you wish for.

Piękna nie czas na łzy, serio piękna nie czas na łzy
Bo w życiu tak naprawdę to ilu z nas ma hajs i spełnia te sny.

Przyzwyczaiłem się i kiedy miał nowy dowcip pupil
Mówiłem "Krzywą buzię mieć wolę, niż być głupi".

Przez muzykę moje życie zmieniło się w sen na jawie.

Szał euforii mnie woła, zaraz po tym mam doła, od
Sinusoidy tej konam oni mówią na to bipolar.

Zalewa mnie krew.
Nie wiem co i kto i kiedy jeszcze dojebie tu mnie w glebę?

Zabawne, że najważniejsze te rzeczy w życiu
może los żwawo tu zmieni w moment
a niektóre błahe te pozostaną tu niezmienione.

Kiedy skończy się wszystko to wiesz nie wiem ale
za to wiem jedno mam wszystko to przez Ciebie.

Rzadko chodzę na spacery, chyba, że wprost do monopola.

Widzisz i nie zmieniła mnie tu ta flota
kiedyś nie lubiłaś mnie a widzę, że to kochasz.

To z dnia na dzień prawdziwych gości jest mniej.

Muszę tu być lepszy od nich
Bo z początku miałem ciężej od nich, przez nią
Dzisiaj mi wszystko jedno.

Sam nie wiem kim tu jestem dziś.

Bo gdy nie muszę już robić tego dla siebie
To obiecaj mi, że robię to dla Ciebie.

Miałem miłość nie bez konfliktów, jak każda
Ale nią cieszę się, bo wiem, że część z nas jej nigdy nie zazna.