MAM NA IMIĘ ALEKSANDER - NIE MYŚL O MNIE ŹLE.
Pod powieką, nawet jeszcze głębiej,
wzdłuż neuronów próbuję tworzyć mekkę.
Jestem jeden na milion, jest mnie milion w jednym.
Potrafię stać w poprzek na moście do twojej zguby,
potem Cię z mostu zrzucić.
A duma rzuca ponad wpływ grawitacji mnie,
gdzie słyszę tylko jeden głos, wyżej, leć.
Chcę pięknej śmierci, ale nie chcę umrzeć.
Chcę dobrych wieści, ale chcę znać prawdę.
I więcej czuć& A najlepiej nie czuć.. wcale!
Niesie mnie coś więcej niż pragnienie zmian,
eksploruje siebie, bo na wiele mnie stać
i wiele chcę, wiele więcej niż stać tutaj.
Ale w każdym roku oczy świecą identycznie,
bądź latarnią, bądź spłoń żywcem.
Kocham dźwięk, dlatego wybucham w amplitudach.
Łatwopalny, zbyt idealny,
to zmienia się gdy spojrzysz w głąb..
Domi