Nowe Światło

Próżność człowieku nie umiera, ona tylko zmienia postać.

Kiedy nie mam siły przewiać tych chmur, czuję ból
Skurwysyny łapią za nogawki, ciągną w dół.

Fly High skurwysynu, Dream Team Heroin.

Wydrapałbym każde oczy wlepione we mnie tak tępo,
Że aż czuję jak oblepia mnie przeciętność,
Inna miała być codzienność.

Wolę upadać i wstawać, ale z podniesioną głową.

Jestem jak samotne drzewo, pośrodku podwórka
Wydaję słodkie owoce, tylko wtedy, kiedy impuls mam.

Pieniądze rządzą wszystkim wokół mnie - #ING

To nie moje pieprzone pięć minut, to moje pięć godzin,
Twoje bla bla bla, gówno mnie obchodzi.

Ale co jest moje biorę i sram na straty.

Chcę usłyszeć dzwonek do drzwi, poczuć chłód klamki
Póki co światła oślepiają mnie, czuję chłód szklanki.

Szczęście, nie zamykaj dzisiaj, proszę, drzwi, bo późno będę.

Znow ten sam gest, flesz, ze mna nikt się nie liczy
Wiem, jest jedna rzecz nie ma skutkow bez przyczyn.

Ten cały syf musi kiedyś wyjść z człowieka.

Na dnie własnego świata, dzieci kwiaty,
Ryby bez głębszych wdechów,
Żyjemy na niby.

Choćby eksplodował wszechświat - zostaniemy w nim - Ja i Ty

To pieprzona depresja ciągnie mnie pod wody taflę,
nie słyszysz mnie, mój krzyk jest niemy choć na ciebie patrzę.

Pamiętaj, ostatni gasi światło!

Chcę usłyszeć głos,
Nie słyszę go, choć jesteś blisko,
Powiedz do mnie, a potem mogę zniknąć.

Kilka słów ma większą wartość niż diamenty, które są wieczne.

Trzymam cię mocno za rękę idąc przez tłum nieznajomych,
nie możesz się mi zgubić, nie ma mowy.

Byłem tym kim chciałem być, nie kimś kim było trzeba.

To musi być lepsze niż jutro i pojutrze,
Chcę je tylko usłyszeć, a potem mogę umrzeć.

Gdy raz poczujesz chłód już nie potrafisz przestać.

Nie bój nic, jesteś ze mną, jesteś pod dobrymi skrzydłami
Naprawdę jesteś ze mną, to lecimy, nie ma granic.

Już nie mówię, że mi wszystko jedno patrząc w podłogę.

Czuję radość i smutek, czuję ból i euforię
Mam twardą dupę połączoną z kręgosłupem i emocje.

Na wersach niosę rzeczy, których ponoć nie da się już unieść.

Może alko i przykrość wypłukały ze mnie resztki chwil
Trzeba wstać iść dalej chlać albo pić.

To po częsci ja się zmieniłem, po częsci ten świat.

Nigdy nie słuchałem ich i nie słucham dzis
A za to mnie słychac na blokach.

Dostałem skrzydeł by poleciec wyzej a niebo spusciło mi wpierdol.

Już ludziom nie ufam, nie mam po co do nich wracać.

Scena to teatr a kiedy widowni juz nie ma
Stoje( na niej sam jak nacpany aktor.

Bo grać, żeby tylko grać, kurwa mać, nie warto.

Wszystko jest na pokaz, na ocenę, znasz cenę
Nie wiem ile jeszcze jest siły we mnie, bo płacę ją codziennie.