Wypuszczam moje myśli w błękit, niech toczą kręgi wśród bliskich krewnych poczują wolność w piersi.
Z ciepłego snu budzi mnie myśl niejasna.
Są sprawy z którymi jesteś sam nawet gdy chcą ci pomóc. Obawy, których nie wytłumaczysz, choćbyś chciał nikomu.
Twoje oczy są zimne, tylko to jest rzeczywiste. Dla mnie twoje oczy są martwe.
Mierze wysoko, rosnąć ponad siebie, to jest to, co chcę osiągnąć. Chcę tego ponad ciebie.
Rap, gdzie jest rap?! Rap miał mówić prawdę.. A stał się tylko gwałcicielem szesnastek.
Nie ma znaków stop dla rapu, jego serce to ruch. To dla ciebie jest w necie, chcesz dać respekt to kup - jak jesteś z hajsem na plus, bo jak na minus to puść to i tak ten rap nie jest dla wybranych. Ty wybierasz ten rap.
Zrób to z muzyką na ich oczach, zabij wstyd. Zabij bit, zabij lokal, dopóki tynk nie odpadnie ze ścian, dopóki świt nie dopadnie nas, tańcz, pokaż!
Jeśli mam być kimś, muszę być sobą i jestem, kiedy tamci MC wciąż gonią swój ogon. Przypieprz się do mnie o to, że nie chcę iść tą drogą, którą oni żłobią, kiedy mówię wciąż 'oni robią koło'..
Tyle rzeczy spierdoliłem, uwierz wstyd mi dziś.. Ale wiem, że nie zamkniesz ramion i będziesz tutaj zawsze ty, mój prywatny anioł.
Ty nie zgrywaj się, wiem kim jesteś. Stratą czasu i przestrzeni.
Boże widzisz to i nie grzmisz, daj znak. Jeśli jestem marionetką w twoich rękach, przestań chlać!
Nie umiem cały czas się łudzić, niestety.
Zbyt często, gdy umiera w nas dziecko, umiera w nas większość z nas.
Tak, miałem pałę z fizyki, nigdy nie chciałem uwierzyć w siły nade mną!
Buntownik bez powodu - znajdę sobie powody.
Moje serce to serce burzy, szukanie wiecznej zguby.
Prawda o mnie jest głębiej, leży gdzieś na dnie źrenic.
Ten chłopak kocha - za bardzo. Chce - za bardzo i teraz miałby się poddać? Nie - za bardzo. Czuje - za bardzo. Wie - za bardzo.
Żeby coś mieć musisz tego chcieć, jak bardzo?
Bo jestem za słaby by się zmierzyć z wersem, w którym śmierć jest.
Patrzę w niebo, szukam słów tak daleko.
Mamy cel, w końcu mamy swój cel, po latach upokorzeń, bólu i klęsk.
Dbałość o detal, to miara zaangażowania, wiara przenosi góry, dłońmi stawiam rusztowania.
Ich serca biją szybko jakby dziś to było wszystko. Jakby żyć to znaczyło by wzbić się a nie wybić.
Nie mają nic oprócz siły, która pcha je.
Niech wiedzą że: Nie poddać się znaczy zwyciężyć...pokój.
Odrzucenie boli, depresja przy braku zrozumienia zmienia człowiekowi życie w gówno, byłem przy niej wtedy - oby nie na próżno.
Ta dziewczyna to Anioł, a to co przeżyła to piekło, mimo to jedyne co wyczytasz z jej twarzy to piękno.
Po prostu Twój czas na miłość to narazie czas przyszły.
Dla uczciwych tutaj droga jest gorzka i ciężka, lecz gdy osiągasz coś z trudem duma jest słodsza niż zemsta.