Mój kochany Słodziaczek Misiaczek <3 17 lat to już nie tak mało także Warkę Radler możemy pić, Bartuś nam kupi :D
Kochanieńka nie wiem jak Ty ze mną wytrzymałaś tyle lat bo mnie by trafił szlak z taką osobowością jak ja ;) oczywiście Ty też nie jesteś święta :* pamiętam wszystkie chwile naszej przyjaźni! Staram się pamiętać tylko te dobre choć sądzę, że te wszystkie kłótnie nas najbardziej do siebie zbliżyły. Jeśli mam być szczera to i tak wiem, że momenty najpiękniejsze już nigdy nie powrócą... ale przyjaźń pozostanie na wieki, przynajmniej dla mnie. Wiem ile wycierpiałaś dlatego życzę Ci, żeby już nigdy nikt Cię nie zranił i żeby zawsze wszystko było w porządku. Chciałabym, żebyś zawsze była szczęśliwa i z Twojej twarzy nigdy nie znikał uśmiech i tego Ci również życzę. wiedz, że najważniejsze jest cieszyć się z tego co się ma. Jeśli coś lub kogoś stracisz a jest to dla Ciebie ważne, to walcz o to ze wszystkich sił bo wiedz, że warto.
Jeśli bym miała wimieniać wszystkie odpały i najlepsze chwile spędzone razem, zajęło by mi to rok albo i więcej ;) ale pierwsze co mi się na myśl nasuwa to gleba rowerem na łące koło trytytyty czy jakoś tak :D, wypady na kalwarię, Twoje chrapanie przez te wszystkie noce u mnie i u Ciebie, wesele u wujka Krzyśka, bójki z moim bratem, granie w nożną z chłopakami, rumbarba rumbarba rumbarba xd, śpiewanie w naszym włanym wymyślonym języku, ocenianie plusami i minusami naszą rodzinkę, topienie się na basenie w Strzyżowie i tak dalej, mam miolion wspomnień w głowie :* powspominamy jeszcze jak się spotkamy :) I przypominam, że idziemy na weselicho w październiku! Będzie Zaiście <3
Skarbuszku, życzę Ci żeby Twój związek wytrwał do śmierci a miłość była wieczna, żeby każde Twoje marzenie się spełniło i przede wszystkim dużu dużo zdrowia bo to najważniejsze :), aby nigdy Ci niczego nie brakowało i żebyś żyła jak najdłużej się da, obyś pobiła światowy rekord w długości życia ;) obiecuję Ci, że nigdy nie zostaniesz sama! Choćby wszyscy się od Ciebie odwrócili to ja i tak będę zawsze! Kocham Cię Maleńka i wybacz mi wreszcie tę kuchenkę od Anety, ona się sama popsuła ;)
Rada na przyszłość: zawsze sprawdzaj kastony z sokiem bo czasem niespodziewanie może odpaść zakrętka :D :**