Nienawidzę gór, a raczej wchodzenia na nie.
Za to uwielbiam piękne krajobrazy na szczycie.
O tak, najlepszy obiekt do robienia zdjęć.
Więc weszłam. "Rysianka".
Ciąg dalszy Sopotoni.
Ten weekend był niesamowity.
Od lewej: Cathie (niemka), Michalina, ja, Bartek.
Było miło.
Cathie jest niesamowicie sympatyczną osobą.
A miałam na początku uprzedzenia do jej pochodzenia.
Pozory mylą.
Chcę jeszcze raz.