Pogoda dopisuje, podobnie jak mój humor, ponieważ przed południem wybrałam się z babcią na rynek i kupiłam (a raczej dostałam w prezencie, bo babcia nie pozwoliła mi za nie zaplacić ;-)) trzy sukienki do zdjęć. Na razie wrzucam takiego starocia, ale zaraz wychodzę z domu na pierwszą od dawna normalną sesję, więc jeśli wszystko pójdzie dobrze, wieczorem podzielę się pierwszymi efektami. :)