Modelowała Agnieszka
Dzisiejszy dzień zaczął się naprawdę kiepsko i gdyby nie popołudnie spędzone na lodzie, fatalny humor zapewne towarzyszyłby mi do tej pory. Brak wpływu na pewne sprawy bywa nie do zniesienia przytłaczający, a lody i tabliczka mlecznej czekolady nie zawsze są w stanie zdziałać cuda. Potrzebuję ogromnej dawki optymizmu, najlepiej od zaraz. Obawiam się jednak, że nie sprzedają go w kapsułkach i będę musiała poczekać, aż sam postanowi do mnie wrócić. Jutro będzie lepiej, prawda? :)