No to jeszcze z ferii - Słowacja, Zuberec. Ciężko powiedzieć czy jeszcze w powietrzu czy nie ;p
Ferie powiedzmy udane, nie było źle :D
Powrót do szkoły także bardzo udany z bananem na twarzy, tylko że obróconym do dołu ....
Taaak tylko 3 kapy na dzień dobry -.-
Chorując w domu, w końcu mnie naszło uczyć się grać na gitarze ;o
I starczy tego bo nigdy nie lubiłem dużo pisać ;)
See Ya ;)