Wczoraj z koniem pobiliśmy wszystkie rekordy przejechaliśmy z Sarbinowa do Gąsek i to jakimiś polnymi drogami.
Ja wgl. nie znam sie na tych drogach ale...dałyśmy rade w godzinkę dojechałyśmy było pięknie powrót na ogromnym ściernisku przy zachodzie słońca, no po prostu uwielbiam i ludzie bijący mi brawo <3
Dzisiaj z Rudą też terenik, albo skoczki podskoczki :3