" Zamiast grzać ławkę, pokop z nami w tą szmatkę,
znajdź swą zajawkę, to ŁATWE, znasz mnie! "
I znów do roboty, od 10.30 do 12.30, potem zakupejszyn i znów robota od 15-17, zapierdooool, łoooo ;_;
No i ten, dobrze w miarę jest, pozytywnie :)
Wczoraj znów szczere pisanie z meniuchem, nie mam pojęcia co zrobić.. ale jakoś to się rozwiąże no :D
Dobra, spadam się szykować i na busa, joł :D
It's a fucking love story. What do you think?