Jestem przekonany że ulicami Św.Cyryla i Metodego, oraz Św.Marcina nie przeszedł nigdy żaden święty.
Na Odzieżowej, gdzie stoi opustoszała Dana, już od dawna nie można kupić żadnej odzieży. W pobliżu Bazarowej nie ma żadnego bazaru, nie mówiąc już o Rynkowej.
Na Zacisznej jest Zagłośno. Słyszałem że na ulicy Przyjaciół Żołnierza jakiś czas temu została okradziona kombatantka.
Na ulicy Sportowej, prawie nie uprawia się już sportu, bo stare, poniemieckie boisko jest zaniedbane. Na ulicy Łabędziej nigdy nie widziałem Łabędzia. Na ulicy Pasterskiej pasterza, ani pastwiska nie widziałem.
Zdarzają się jednak wyjątki.
Jestem przekonany że na ulicy Piotra Skargi, jak również na innych ulicach w Szczecinie, ludzie skarżą się na Piotra (Prezydenta miasta). Na ulicę Łuczniczą, późnym wieczorem, warto wybierać się z łukiem. lub omijać ją szerokim łukiem. Na Niemierzyńskiej nie warto mierzyć (wzrokiem) ludzi stojących w bramach.
Krócej mówiąc nadane z góry nazwy nie pasują do ulic i miejsc w tej okolicy, ale chyba muszę to wytrzymać, lub znaleźć sobie jakieś inne problemy.