No i stało się. Po kilkunastu dniach wspólnych wędrówek i przygód wróciliśmy do domów. Znów coś sie skończyło, ale... czy aby na pewno?
Mam wrażenie, że każdy z nas wrócił niby taki sam, ale jednak... inny.
Czy rzeczywiście staliśmy sie lepsi? Oby czas potwierdził tę tezę...
Na zdjeciu ja z Nim. Jemu również dziekuje i gratuluje :)
Bull power :D