Żeby się żyło, żeby się wiodło
Żeby się chciało i żeby się mogło
Żeby się żyło, żeby się wiodło
Żeby się chciało i żeby się mogło
Co jest? co jest?
Moje myśli, dłonie gonię
Tam gdzie mocne są napoje
Ja przy stole, moja kolej
Weź mi polej koleś
Ja zdróweczko twoje łyknę
Skupię naturalne moce wszystkie, wszystkie
To jest dla nas takie zwykłe może
Ja dla ciebie wykręt
Te księżulek zmów modlitwę
Napij się z nami wina
Co konkretną moc w sobie trzyma
Z resztą dla niektórych to nieważne
Znów zapałką muskam draskę
I przypalam kibla czapkę
aaaaaaaaaaaaaa
Melanż trwa, melanż trwa