,,I teraz kiedy dotykam jego obojętności, to jest tak, jakbym trzymała rękę na rozpalonym żelazku, nastawionym na bawełnę... I trzymam tę rękę, mimo że skóra już odchodzi, w nadziei, że się mylę, że to nieprawda, że to może mój wymysł... Tak właśnie robię, to co wszyscy, udaję, że jest w porządku, a tak bardzo mi źle... i z nikim nie mogę porozmawiać, bo wszyscy się gdzieś spieszą, bo jestem ta obca, bo nikt nie chce słuchać o kłopotach, prawda? Tak chciałabym coś zmienić, przecież nie jesteśmy wieczni... Po co czekać, aż coś się wydarzy, ktoś nam pomoże? Czy nie lepiej od razu powiedzieć prawdę, zamiast oszukiwać się w nieskończoność... (...) Wiesz co? Może ja coś przegapiłam?"
Katarzyna Grochola ,,Kryształowy Anioł"
Inni zdjęcia: destiny lovesucks14Hejo patusiax395Może Wola. ezekh114Rodzinny posiłek sellieri... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24