Jestem szczęściwa! Niemożliwe prawda?
A jednak... Sama nawet w to jeszcze nie wierzę...
Wszystko tak nagle się zmieniło...
Nowa szkoła, nowi znajomi itd...
W końcu mam kogoś (tą Panią na zdjęciu) z kim mogę się powygłupiać, pośmiać i pogadać.
Wiem, że mnie wysłucha...
Ale mam jeszcze kogoś, kto znaczy dla mnie baaaardzo wiele.
Moja obsesja zamieniła się w coś, czego nie można nazwać jednym słowem <3
Wiem, że to szczęście pewnie się kiedyś skończy ale na razie cieszę się z każdej chwili spędzonej z nimi.
Kocham was i dziękuję <3
( Notka osobista, dlatego brak linków )