PATRYK SKOCZYLAS
była notka o HIFI, dzisiaj Diox, zamierzam również zrobić notkę wyłącznie o Hadesie, jutro mozliwe że notka o Szkole Wyrzutków gdyż dzisiaj już do mnie dotarła, ach :)
Patryk jest tym człowiekiem, który budzi we mnie wielki respekt, trafia tekstami w serce i w głowę, "LOGIKA GRY" na wielki plus!
czujesz jak zawsze miłość swego życia
mówisz cokolwiek się zdarzy i tak kocham świat
to nie jest rap na lans przy małolatkach, nie kręci mnie koks na cyckach i lany szampan
kręci mnie składnia, zajawka nie zgasła, nie muszę stać w najkach bez względu na łach, gram
i nawet jeśli grają mój klip na Vivie, to grają co nagrałem, nie gram nic pod publikę
gram dla publiki, w weekend, co wekend, pcham rap na głośniki, to mój świat, moje życie
Jeden zwykły dzień może zmienić życie
Jeden zwykły dzień może zmienić świat
Jeden zwykły dzień może dać Ci siłę
znam prawdę ulic, tak jak znam ulice, nie mam nic do udowodnienia tej twojej klice
i nawet jeśli czujesz się mistrzem w tej lidze, mistrzu wyluzuj, co najwyżej jesteś vice
miałem 14 lat, spotykałem się z dziewczyną, nie wiem czym to było, nazywałem to "miłość"
szukałem ukojenia w niej każdego dnia i byłem w stanie oddać wtedy za nią cały świat
pamiętam ten smak ust słonych jak morze, każda kropla to łza, którą uroni za to człowiek.
czara się przepełnia, zaczyna topnieć lodowiec, zdrada jak zaraz zalewa świat jak powodzie
każdy kolejny raz, to tylko kolejny raz
moja ex, szybki sex, twoja ex, jej usta - patrzymy sobie w twarz, byle tekst trafia w gusta
pragniesz złota, nie bądź taki Salomon, wyglądasz jak Filemon, a Twoja gadka to kondom
osiedle czy klub, kumasz masz to albo nie masz
jak masz cash to kup bilet, siemasz, jest melanż
powiedz o co grasz, powiedz dokąd zmierzasz, powiedz co to strach i czy boisz się umierać, powiedz jaki plan, co zrobisz gdy nie wypali, powiedz, gdzie Twoje dzieci, gdzie twoje ferrari
gram o zwycięstwo jak każdy prawdziwy facet
celebrując każdy wdech, inwestując czas w pracę
mam na koncie porażki i sukcesy jak inni
nigdy nie spuszczam wzroku gdy nie czuje się winny
śnią mi się sny, w których zostaję sam, bo Ci, których kocham nie chcą mnie znać
Ci, których znałem odeszli w niepamięć, nie przynosi ulgi ulubiony kawałek
świat dookoła rzuca ludzi na kolana, świat nie pieści, nie głaszcze jak mama
świat jest piękny, widziałem na obrazach, wiem co to miłość i widziałem jak upada
ja czuję upadek sensu dalszej gry, kiedy Ty za mój sukces chciałbyś napluć mi w pysk
wątpię w siebie jak ty, każdy wątpi, spuszczam głowę w dół w samotności
liczę grzeczy na palcach, brak rąk, potrzebuję pomocy, Ty daj mi swoją dłoń
jestem na skraju wyczerpania psychiki - twarde alkohole, miękkie narkotyki
Jesteś tu giermkiem a czujesz się jak król
Bo wiesz o co grasz i z dumą przyjmujesz ból