tak tak, mój zadowolony pyszczek....
bo to koniec tych p..... matur!
koniec, koniec, koniec!
jeszcze tylko wtorek w napięciu, bo Misiek zdaje
i do września teoretycznie nie zajmuję się niczym związanym z nauką i edukacją ;]
teoretycznie, dobrze to brzmi
buziaki dla Miśka i kopniak w filigranową dupę na szczęście ;*