z rudą, mą jedyną, aj low ju, maj honey.
w ogóle to dziwne, że mówimy miodku, do osoby, którą kochamy, prawda? no cóż, nigdy nie rozumiałam anglików. a skoro już przy nich jesteśmy - tydzień i cztery dni, ale fajnie. ale będę miała neta, będę wam na bierząco zdjęcia dodawać, obiecuję.
no, ale fajnie w sumie jest wiecie.