juz dawno widziałem ze ludzie jedno mowia co innego robia i jeszcze co innego mysl±.
o ile wogóle my¶l±.
¶mieszy mnie ze ktos mowi ze kogos nie chce znać nienawidzi ma w dupie bla bla,
a następnego dnia z nim jest.
wiekszo¶ć z was teraz pomysli tez tak robiłem/robiłam ale jak go kochałam/kochałem.
ja na to powiem tak jak by¶cie kochali tak naprawde to wogóle nie padły by takie słowa z waszych ust.
dalej.
słodkie syfy na fb.
wielka przyjazn na oczach ludzi
w życiu realnym gotowe wyłupić tej "kurwie" oczy.
jestem jaki¶ inny bo nie rozumiem tego fałszu robiłem wiele głupot ale nigdy nie udawałem ze kogo¶ lubie zeby hmm.. w sumie co sie zyskuje jak sie udaje ze kogos sie lubi? chyba nic..
a i ostatnie wkurwia mnie tez jak ktos ze mna gada mowi ze mam racje bla bla a potem robi i tak po swojemu ryczy jaki ten swiat zły i wogóle.
człowiek m±dry uczy sie na błedach innych, normalny na swoich, a głupi wcale sie nie uczy dylko dalej sie wpierdala w to samo bagno.
jesli jest sie z kims w zwiazku i problemem sa kurwa spotkania to po chuj sie wiazac?
co to bedzie jak przyjda prawdziwe problemy.
dzieci dom kredyty i inne duperele.
czasem słucham ludzi, jak pierdola o swoich problemach jak by sie niezle naćpali.