Te ptaki jedzą przez 12 godzin w ciągu doby, a pozostały czas odpoczywają. Jeśli muszą gdzieś dodatkowo lecieć (czyt. zużyć energię), to muszą dodatkowo jeść, żeby nie umrzeć z głodu. Stąd mój pomysł, żeby raz do roku zrobić sobie Dzień Różowego Flaminga. Przez 12 godzin jeść, a przez kolejne 12 - odpoczywać, czy robić wszystko, żeby nie stracić energii.