zdjecie zrobione w katedrze w Chartre, imponujacej, pieknej, silnej...
W ktorej bedac, masz wrazenie, ze jestes tylko malym pylkiem,
a jej cisza i monumentalnosc jest tak przejmujaca, ze pozostajesz pod jej wplywem jeszcze dlugo po wyjsciu...
jeszcze dwa tygodnie, tylko dwa tygodnie. i koniec mojej bajki.