o dziewczynce z zachciankami
w niedzielę miała ochotę na znikanie, więc po kocem
chowała swoje ciemne moce
w piątkowo-sobotnie noce zachciankę miała gorzką
tytoniowo wybuchową
we czwartki chciała zmieć świat
robiła sobie żarty i ochotą wodziła za nosy
we środy żarła maka
aby mieć dobry powód, żeby sobie popłakać
we wtorki nie wiem, zazwyczaj zasłania zasłonki
w poniedziałki budziła się bez ochoty
i w zadumie myślała o tym
że jak zje maka to nie ma wyboru i musi płakać
że już nie chce pod kocem chować żadnej ze swojej mocy
że bez goryczy i tytoniowej wojny
chciałaby tylko komuś pooddychać zimnym nosem
i palce ogrzać filiżanką a nie jakimś tam termosem
Użytkownik qemvi
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.